Dużo się naczytałam o kociakach, które przyjeżdżają do nowego domu i sa przerażone. Chowają się za szafy, pod łóżka lub po prostu nie wychodzą z transportera. Mnóstwo rad typu jeśli kot nie wychodzi przez tydzień to zdziczeje, nigdy nie wyciągaj kota na siłę itd. Nastraszyli mnie równo :)
Hodowca doradził mi, aby transporter postawić na sofie i powoli otworzyć go, siąść obok i np. oglądać tv tak jakby kota nie było obok nas :)
A było tak, postawiłam transporter na sofie, straszne miauczenie typu wypuszczaj mnie ile mam czekać :) otworzyłam i siup kot pobiegł zwiedzać :) pokazałam mu tylko gdzie ma kuwetę.
Nie chował się, nie uciekał :) nie zdziczał :D w hodowli był bardzo spokojny :D a w domu :D inny kot :) Tak był przejęty, że całą noc ganiał zasnął dopiero późnym porankiem.
Tak więc nie sugerujmy się tak do końca radami :) Musimy sami to po prostu przeżyć, ważne aby w domu był spokój, nic nie grało głośno.
A na pewno dogadamy się :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz